Van Sin
ADEPT
Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
 Wysłany: Śro 22:37, 20 Gru 2006 Temat postu: Bitwa o Yavin |
|
|
Bitwa o Yavin
Rok: zero
Konflikt: Galaktyczna Wojna Domowa
Przeciwnicy: Imperium Galaktyczne i Sojusz Rebeliantów
Dowódcy Imperium: Wielki Moff Tarkin, Darth Vader
Dowódcy Sojuszu: Generał Dodonna, Generał Willard
Siły Imperium: Gwiazda Śmierci, TIE Fightery (osobiste eskadry Dartha Vadera), jeden TIE Advanced
Siły Sojuszu: trzy eskadry myśliwców typu X-Wing i Y-Wing, Sokół Millenium
Rezultat: zwycięstwo Sojuszu Rebeliantów
Dzięki planom Gwiazdy Śmierci, które zdobyła księżniczka Leia Organa Rebeliantom udało się odkryć, że gigantyczna stacja bojowa ma jeden słaby punkt: mały otwór szybu wentylacyjnego o wymiarach 2x2 metry, prowadzący prosto do reaktora Gwiazdy Śmierci. Taktyka Sojuszu opracowana przez Generała Jana Dodonnę zakładała, że pojedynczy myśliwiec będzie w stanie przejść przez potężną osłonę stacji bojowej, ominąć wystrzały z dział turbolaserowych i wystrzelić torpedę protonową, która po przejściu przez otwór szybu wentylacyjnego spowoduje zniszczenie imperialnej superbroni.
Kiedy Gwiazda Śmierci przybyła do systemu Yavina, Rebelianci wysłali przeciw niej trzy niepełne eskadry złożone z myśliwców typu X-Wing i nieco starszych Y-Wingów. Piloci Sojuszu mieli niecałe pół godziny na zniszczenie gigantycznej stacji bojowej, zanim ta minie Yavina i wystrzeli śmiercionośny pocisk w czwarty księżyc planety, na którym znajdywała się baza Rebeliantów.
Gdy trzydzieści maszyn Sojuszu przedarło się przez osłonę, turbolasery Gwiazdy Śmierci rozpoczęły zmasowaną kanonadę. Jednakże ze względu na niedużą wielkość myśliwców Rebelii i przystosowanie do atakowania większych celów, żadna z turbolaserowych wieżyczek nie była w stanie trafić przeciwnika. Mimo to Wielki Moff Takrin, dowodzący stacją bojową nie nakazał startu myśliwcom. Darth Vader nie zamierzał popełnić tego samego błędu. Natychmiast rozkazał pilotom swojej osobistej eskadry, żeby włączyli się do bitwy i wyeliminowali Rebeliantów. Po pewnym czasie Mroczny Lord Sithów sam zasiadł za sterami myśliwca typu TIE Advanced i ruszył na swoiste polowanie.
Szwadron TIE Fighterów zaatakował maszyny Rebeliantów mniej więcej w tym samym momencie, w którym piloci Sojuszu zorientowali się, że działa turbolaserowe nie mają szans ich trafić. W ciągu kilkunastu minut większość myśliwców obu stron przestało istnieć, a po nieudanym ataku jednego z X-Wingów na otwór szybu wentylacyjnego, Rebeliantom pozostały zaledwie trzy myśliwce typu X (Biggsa Darklightera, Wedge’a Antillesa i Luke’a Skywalkera) oraz jeden typu Y (Keyana Farlandera). Chociaż szanse na zwycięstwo zmalały niemal do zera, piloci czterech maszyn podjęli się ostatniej próby. Trzy X-Wingi wleciały do kanału równikowego Gwiazdy Śmierci, a na ich ogonach pojawiły się trzy TIE Fightery, w tym jeden pilotowany przez samego Dartha Vadera. Gwiezdne myśliwce Rebelii sekunda po sekundzie coraz bardziej zbliżały się do swojego celu, gdy tymczasem Darth Vader spokojnie wymierzył i zniszczył X-Winga pilotowanego przez Biggs’a Darklightera. Sytuacja zaczęła robić się beznadziejna, bowiem Mroczny Lord ciężko uszkodził X-Winga Wedge’a Antillesa, przez co pilot musiał się wycofać i pozostawić Luke’a Skywalkera samemu.
Gwiazda Śmierci minęła gazowego giganta Yavin. Nie było już odwrotu.
Darth Vader wyczuł, że Skywalker jest bardzo silny Mocą, toteż bardzo starannie przygotował się do zniszczenia jego maszyny. Zanim udało mu się dokonać tej sztuki, trzy TIE Fightery niespodziewanie zaatakował Sokół Millenium pilotowany przez Hana Solo. To był moment, którzy przesądził o losach bitwy. Maszyna Dartha Vadera, uderzona przez jeden z imperialnych myśliwców straciła sterowność i zaczęła oddalać się od Gwiazdy Śmierci.
Luke Skywalker, nieświadomie wykorzystując potęgę Mocy wystrzeli dwie torpedy protonowe. Obie trafiły idealnie w cel.
Gwiazda Śmierci po chwili eksplodowała powodując natychmiastową śmierć Wielkiego Moffa Tarkina i kilkuset tysięcy żołnierzy Imperium, a także wielką radość w obozie Rebeliantów. Czterej piloci Sojuszu: Luke Skywalker, Wedge Antilles, Han Solo i Keyan Farlander powrócili do bazy w glorii największej chwały.
Jedynymi ocalałymi z pogromu oficerami Imperium byli: Generał Bast, pułkownik Maximillian Veers oraz Wysoki Generał Cassio Tagge.
Sojusz Rebeliantów odniósł ogromny sukces zarówno psychologiczny, jak i polityczny. Po Bitwie o Yavin i zniszczeniu „niezniszczalnej” Gwiazdy Śmierci coraz więcej istot zaczęło wierzyć, że możliwe jest obalenie, dzięki czemu do rebeliantów przystąpiło mnóstwo nowych planet. Dla Imperium był to natomiast gigantyczny cios, z którego jednak szybko się podniosło. Pałający żądzą zemsty za Yavin, Imperator nakazał budowę Drugiej Gwiazdy Śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
