Van Sin
ADEPT
Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:23, 04 Paź 2006 Temat postu: Imperium czy Nowa Republika? |
|
|
Nad wszelkimi rozważaniami teoretycznymi nad porównaniem znanych ustrojów universum Star Wars, kładzie się cieniem oficjalna, ortodoksyjna wykładnia tego problemu, zafałszowana przez historiografię rebeliancką, opierającą się w głównej mierze na mitach i spreparowanych źródłach. Jest to technika nie nowa, z powodzeniem stosowana wcześniej przez Zakon Jedi w celu zdyskredytowania konkurencyjnych szkół Mocy, w tym szczególnie Sithów i Krathów. W poniższym tekście postaram się jednak o nieco głębsze spojrzenie na problem, trzymając się raczej z dala od radosnej twórczości klakierów tzw. Nowej Republiki.
Aby nieco lepiej zrozumieć istotę dwóch omawianych poniżej systemów prawno-ustrojowych, warto uprzednio scharakteryzować nieco epokę poprzedzającą je bezpośrednio, zwaną dzisiaj okresem Starej bądź Pierwszej Republiki. Ten geopolityczny twór powstały tysiące lat temu był w rzeczy samej konglomeratem luźno powiązanych ze sobą układów planetarnych, które w dobie napędu nadprzestrzennego uzyskały możliwość bezpośredniej komunikacji i nawiązania stosunków głównie o charakterze handlowym. Właśnie ten merkantylizm polityczny leży u podstaw zawiązania państwa intergalaktycznego, które jednak pozostało de facto konfederacją suwerennych rządów, które na przestrzeni wieków zrzekały się stopniowo części swojej suwerenności.
Jednak głębokie dysproporcje gospodarcze i cywilizacyjne sprzyjały tworzeniu się obszarów całkowicie zależnych od woli potężniejszych sąsiadów. Niejednolite prawo, w wielu sektorach pozostające faktycznie poza kontrolą centrali, prowadziło do powstawania rozległych struktur przestępczych niemalże legalnie sięgających po władzę i utrzymujących własnych urzędników. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że większość planet uznawała ściśle feudalny porządek, a niewolnictwo nie było niczym niezwykłym. Pozostające poza kontrolą możne rody i wielkie korporacje przemysłowe, które były równorzędnymi rządom podmiotami prawa międzygalaktycznego, stanowiły w istocie ośrodek decyzyjny Republiki, realizując własne, partykularne interesy poprzez armię sowicie opłacanych urzędników. Postępująca niemoc urzędów centralnych i niekompetencja administracji rządowej prowadziły stopniowo Republikę na skraj załamania i niepokojów społecznych. System, który zdawał egzamin w dobie względnie dużej ilości samodzielnych światów, w momencie powstania rzeczywiście scentralizowanej federacji planet okazał się niewydolny i nie gwarantujący zainteresowanym stabilności i spokoju. Republice groził rozpad i trwający dziesiątki lat regres cywilizacyjny oraz przeniesiona z Rubieży brutalizacja zachowań społecznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|